Moje eksperymentowanie z kasztanami jadalnymi nadal trwa, dziś wariacja włoskiego tiramisu, zresztą bardzo udana, spotkanie troszkę "mdłego" kasztana z gorzką kawą i kakao, nadało mu bardzo fajnej smakowej wibracji. Zapraszam...
Kasztanowe tiramisu |
Składniki*: 2 żółtka, 60 g cukru, 8 biszkotów okrągłych, 250g serka mascarpone, 200-300
g kasztany jadalne;50 ml gorzkiej kawy espresso, kakao gorzkie do posypania, 1
łyżka likieru Marsala lub Amaretto ( opcjonalnie);
*Podane wyżej składniki są na 4/5 porcji,wszystkie powinny być w temperaturze pokojowej;Wykonanie:
1. Kasztany obrać ze skorupek; Spleśniałe czy suche od razu wyrzucić; Zalać zimną wodą, dodać szczyptę soli; Gotować ok. 20-30 minut na wolnym ogniu aż do miekkości; Jeszcze gorące obrać z brązowej skórki; Włożyć do blendera i zmiksować na jednolitą masę; Gdyby się źle miksowały dodać łyżkę-dwie śmietanki lub mleka;
2.Zółtka utrzeć z cukrem na puszysty kogel mogel; Pod koniec ucierania dodać 1 łyżkę likieru (opcjonalnie)
3.Stopniowo dodawać do utartych żółtek serek mascarpone kontynując ucieranie, następnie dodać zmiksowane wcześniej kasztany i mieszać aż do idealnego połączenia się składników;
4.Zanurzyć biszkopt w zimnej kawie i kłaść na dno każdej ze szklanek;
5.Na biszkopt kłaść warstwę masy serowej, a następnie powtórzyć krok 4 i 5;
6.Tak przygotowane szklanki tiramisu schłodzić w lodówce minimum 2h;
7. Po wyjęciu z lodówki, tuż przed podaniem posypać deser gorzkim kakao;
Smacznego!
Iwona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz, niby taki mały gest,a jakże cieszy każdego blogera.