Polenta ma antyczne
korzenie i pochodzi z Włoch. Zanim
kukurydza przywędrowała do Europy (XV w) robiono ją z różnych rodzajów zbóż i
wody. Była i jest podstawowym składnikiem dań z północnych regionów Włoch. Choć
dziś polente zna cały świat i przyjmuje różne nazwy (powszechnie
używana jest na Węgrzech jako puliszka, we francuskiej Nicei, Szwajcarii,
Austrii, Chorwacji (palenta), Słoweni (žganci), Rumuni (mămăligă), Ukrainie
(kulesha), Bułgarii, Meksyku, Chile czy Wenezueli) to nadal świat kojarzy ją z
kuchnią włoską.
Największą popularnością cieszy się wśród osób na diecie bezglutenowej.
Jest łatwa do zrobienia, ma neutralny smak, dzięki czemu wspaniale komponuje
się praktycznie z każdym smakiem.
Na dzień dzisiejszy najbardziej znana i
rozpowszechniona polenta to ta robiona z kukurydzy i na taką kukurydzianą
polente rodem z Włoch was dzisiaj
zapraszam.
Klasyczna polenta
składa się z mąki ( zazwyczaj grubo zmielonej przypominającej kaszkę, dlatego
częściej nazywana jest kaszką kukurydzianą niż mąką) i wody; Można jednak ją
urozmaicić dodając masło, parmezan i inne sery czy dodatki;
Proporcje mąki i
wody to 1:4 czyli na każdy gram mąki przypada 4 ml wody;
Przy jej przygotowaniu
najlepiej sugerować się opisem na opakowaniu, gdyż w asortymentach sklepów są
różne kaszki kukurydziane np. ekspresowe (ich ziarna są przygotowane odpowiednio na
parze), które pozwalają zrobić polente w kilka minut, jak i klasyczne, które
wymagają około godzinnego gotowania;
Przy wsypywaniu
kaszki na wrzątek trzeba albo zmniejszyć ogień do minimum albo zdjąć na chwilę
garnek z ognia i wsypywać kaszkę tak jak by się siało zboże, cały czas mieszając
drewnianą łyżką.
Nigdy nie wsypywać kaszki na raz do gotującej się wody, gdyż
utworzą się zlepy kaszy - grudki, które potem bardzo ciężko rozdzielić i
doprowadzić do jednolitej konsystencji polenty.
Jeśli używamy tradycyjnej mąki
kukurydzianej grubomielonej do przygotowania polenty, wówczas należy gotować ją na małym ogniu pod przykryciem,
mieszając co kilka minut przez około 1h.
Jeśli zamierzamy dodać jakieś sery np. parmezan to
należy dodawać je tuż po ugotowaniu, do jeszcze gorącej polenty. Polentę można
podawać na gorąco zaraz po ugotowaniu np. z sosami z grzybów leśnych lub
przełożyć do naczynia i zostawić do wystygnięcia, a następnie kroić i
przyrządzać z niej przeróżne dania.
A teraz do dzieła
:
Składniki: 250 g
kasza kukurydziana,1 litr wody,sól,pieprz do smaku ,50-100 g sera feta,zioła
prowansalkie do smaku,2 szt fileciki anchois,1 ząbek czosnku,2-3 plasterki
cebulki,50-100 g pomidory suszone , świeża bazylia do dekoracji
Wykonanie:
1.Zagotować 1 litr wody wraż z łyżeczką soli.
Zmniejszyć ogień i powoli wsypywać kaszę
kukurydzianą cały czas mieszając. Gotować kilka -kilkanaście minut w zależności
od wskazówek producenta na opakowaniu;
2. Gorącą kaszkę rozsmarować na desce pokrytej
papierem do pieczenia na wysokość 1 cm, szerokim nożem wyrównać wierzch, boki
itp. Odłożyć do wystygnięcia, a potem jeszcze wstawić do lodówki by się dobrze
schłodziła i idealnie zastygła;3. Schłodzoną polentę kroić w kawałki do grilowania, forma dowolna, kwadraty, romby, koła, wedle waszej fantazji, ja wyciełam romby;
4. Na grilu tradycyjnym czy elektrycznym lub patelni do grilowania,
zgrilować czosnek oraz plastry cebuli.
5. Suszone pomidory wyjąć z zalewy i drobno posiekać, to samo zrobić z
filecikami anchois, grilowanym czosnkiem i cebulką;
6. Pomidory, cebulkę, czosnek, fileciki połączyć razem, doprawić
solą,pieprzem i ziołami prowansalskimi do smaku, dobrze wymieszać;
7. Ser feta pokroić w kostkę i również doprawić go ziołami prowansalskimi;
8. Wcześniej pokrojoną polentę zgrilować na grilu tradycyjnym lub
elektrycznym lub patelni grilowej po kilka minut każdej ze stron;
9. Na kawałki grilowanej polenty kłaść ser feta aromatyzowany ziołami, łyżkę
lub dwie pomidorów aramotyzowanych anchois,czosnkeim i cebulką oraz listek
bazyli do dekoracji;
Inna wariacja tego samego dania, które praktycznie możecie przyrządzić na tysiąc sposobów to owinięcie kawałków polenty plastrem specku czy szynki parmeńskiej i zgrilowanie jej owiniętej tą szynką, a nastąpnie położenie na to plastra żółtego sera i grilowanych grzybów, w sezonie prawdziwków, poza sezonem pieczarek i innych, kropla oleju z oliwek, szczypta natki pietruszki i mamy prawdziwie tyrolskie danie;
Gotowe
!
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz, niby taki mały gest,a jakże cieszy każdego blogera.