wtorek, 2 czerwca 2015

Podróż smaku z Apetiną - Prowansja w 30 min


Dziś zabieram Was w podróż smaku, na zapierające dech w piersiach pola Prowansji, na szlak smaku ziół i lawendy. Proste smaki, prości ludzie i wykwintne dania. Bez biletu, pieniędzy, rezerwacji możecie zrobić danie, które zabierze Was wprost do Prowansji. Proponuję risotto z ziołami i lawendą, dodatek serka sprawił, że ma niezwykle kremową konsystencję, przy czym pozostaje daniem zarówno sycącym, jak i lekkim. Przerwa na lunch wcale nie musi kończyć się ocieżałością, można zjeść pysznie, wykwintnie, aromatycznie, a przy tym pozostać w formie i mieć dużo energii do działania. Pozostawiam Was z tym aromatycznym daniem i smacznego kochani...

Risotto "Prowansja w 30 min"











Składniki na około 3-4 porcje:
2 szklanki ryżu do risotta
1 kieliszek białego  wytrawnego wina
1 opakowanie serka czosnek i zioła Apetina
1 szt mała cebulka
4 szklanki bulionu warzywnego
sól, pieprz do smaku
2 gałązki lawendy
1 łyżka masła do smażenia
1 łyżeczka ziół prowansalskich

Wykonanie:
Cebulkę drobno posiekaj i podsmaż 2 minuty na maśle, następnie dodaj ryż i smaż jeszcze razem chwilę aż nasiona ryżu zrobią się szkliste. Podlej winem i pozwól mu odparować, następnie dodawaj chochelką stopniowo gorący bulion często mieszając; gdy ryż wchłonie płyn, dodaj kolejną chochelkę i tak aż do osiągnięcia miekkości ryżu ( ok. 18 minut). Wyłącz źródło ciepła dodaj kwiaty lawendy i kilka posiekanych listków z gałązki, zioła, wymieszaj, a następnie dodaj serek czosnek i zioła Apetina, ponownie wymieszaj, skosztuj i dopraw solą i świeżo mielonym pieprzem do smaku; Wykładaj na talerze (można użyć pierścieni cukierniczych by nadać mu ładny, regularny kształt), ozdób dowolnie np. gałązką lawendy i podawaj. 
Smacznego!
Iwona

30 minut z Apetiną

1 komentarz:

  1. Jeśli ktoś nie umie gotować i przeraża go gotowanie obiadu to polecam znaleźć na stronie https://dietly.pl idealny catering który was w tym codziennym zadaniu wyręczy. ja korzytam i serdecznie polecam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, niby taki mały gest,a jakże cieszy każdego blogera.